niedziela, 30 stycznia 2011

Jarosławie Kaczyński odstaw prochy!

Fragment wywiadu z J.K., który oskarża Prezydenta Komorowskiego o śmierć pięciu osób.
Tego pana trzeba leczyć...


Pańska kampania prezydencka wyglądałaby inaczej, gdyby był pan wtedy w formie?
- Przypomnę jedną rzecz: niedawno było dwudniowe posiedzenie Sejmu, a trzeciego dnia sejmowych obrad nie było, bo klub PO zaplanował spotkanie w Kazimierzu. Marszałek skrócił posiedzenie Sejmu ze względu na potrzeby PO i mam nadzieję, że zrobi to również wtedy, kiedy my go o to poprosimy. Przypomnę o tym, że przed katastrofą smoleńską poprosiliśmy marszałka Komorowskiego, żeby nie skracał posiedzenia Sejmu, tylko żeby przeniósł głosowanie na wieczór dnia poprzedniego, by pewna grupa naszych posłów mogła pojechać na uroczystości do Katynia pociągiem. Komorowski odmówił. Nie dał żadnej odpowiedzi i głosowanie się odbyło. W związku z tym trzy osoby poleciały samolotem do Smoleńska i dzisiaj nie żyją. Gdyby marszałek Komorowski nie był taki małostkowy – bo marszałkowanie Komorowskiego było strasznie małostkowe, w czym Schetyna szczęśliwie jest od niego dużo lepszy - to te trzy osoby by dzisiaj żyły. Co najmniej trzy. Gdyby nie Komorowski, to żyłaby dzisiaj Grażyna Gęsicka, która nigdy nie zasłużyła na wypowiedzi, że się prostytuuje, od których to wypowiedzi Palikota Komorowski nigdy się nie odciął i nie przeprosił. Mówił, że "kobieta w polityce podlega dokładnie takim samym regułom jak mężczyzna, choćby w imię równości płci". Uważał, że Palikota spotkała kara nie za to sformułowanie, tylko dlatego, że "nie wykonywał dyspozycji kierownictwa partii", które oczekiwało od niego zmiany języka politycznego. To jasna, prosta dyspozycja i za to powinien być ukarany, nie za konkretne sformułowania.
- Przecież politycy PO zareagowali oburzeniem, Donald Tusk przeprosił posłankę PiS, a Palikot został ukarany za swoją haniebną wypowiedź.
- Bronisław Komorowski powiedział, że taka jest cena polityki, bronił Palikota za tę wypowiedź i nigdy nie przeprosił. Janusz Palikot był najważniejszą osobą jego kampanii w prawyborach PO i Komorowski nazywał go wtedy przyjacielem. Ola Natali-Świat i Stanisław Zając też chcieli jechać pociągiem. Prawdopodobnie jeszcze dwie osoby chciały jechać pociągiem, czyli razem pięć osób, a trzy na pewno mogłyby dzisiaj żyć, gdyby marszałek Komorowski nie był tak małostkowy. Chodziło o uroczystości katyńskie, więc przeniesienie głosowania nie powinno było być problemem.
- Panie prezesie, nie przesadza pan? Nie może pan obwiniać za śmierć tych osób Bronisława Komorowskiego.
- Gdyby Komorowski nie był małostkowy, to co najmniej trzy osoby by dzisiaj żyły. Nie twierdzę, że Komorowski działał intencjonalnie, ale jego małostkowość i chorobliwie wrogie zachowanie względem PiS skończyło się w ten sposób. Mogłem w trakcie kampanii o tym mówić, bo mamy na to dowody, dokumenty, ale nie zrobiłem tego. Nie robiłem też tego po kampanii, a odniosłem się do tej sprawy teraz, żeby pokazać, że dla PO skraca się posiedzenie Sejmu, a dla uczczenia 70. rocznicy mordu katyńskiego nie. Nie wiem, czy to by coś zmieniło, czy to by polepszyło wynik wyborów – pewnie to by pogorszyło mój wynik, ale społeczeństwo powinno wiedzieć, kogo wybiera na prezydenta. O takim człowieku powinno się mieć pełną wiedzę. Demokracja to system, w którym każdy ma pełną, taką samą wiedzę, by najlepiej wybrać. Donald Tusk dwa tygodnie przed wyborami znał zapisy z wieży na lotnisku w Smoleńsku, ale nie pokazał ich Polakom, bo chciał wygrać wybory prezydenckie.

6 komentarzy:

  1. To jakaś groza z tym gościem. Powiedział też, że nigdy nie chciał zostać prezydentem. Gość na niechcenie wydał ponad 14 mln w ramach kampanii.
    Jego należy po prostu uśpić, gadzinę jadowitą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Magenta mnie uprzedzila:))) Uspic to jest TO. Leczyc sie juz tego nie da.

    OdpowiedzUsuń
  3. On takimi gadkami sam sobie strzela w stopę. Gdyby jego brat nie zaprosił tych ludzi do samolotu, to prawie wszyscy by żyli, nie? Więc idąc tym chorym tropem myślenia, to śp. prezydent jest winien.

    OdpowiedzUsuń
  4. Idąc dalej tym tropem myślenia to wszystkiemu jest winien sam Jarosław, bo to on wypchnął brata na prezydenta i wciągnął na listy wyborcze tych posłów z PiS, którzy zginęli w tej katastrofie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Taki wywiad z osieroconym kaczorem, to takie trochę "gadaj z dupą to cię osra..."

    OdpowiedzUsuń
  6. Pieprzy jak potluczony, ale zgadzam sie, ze wyjazd na uroczystosci katynskie powinien byc wystarczajacym powodem do skrocenia/przeniesienia obrad. Patrzac czysto praktycznie.Co oczywiscie nie czyni z K mordercy "co najmniej 3 osob". Zeby clowiek wiedzial ze upadnie to by usiadl....

    OdpowiedzUsuń