sobota, 2 marca 2013

Nie lubię PISu


"Czasami człowiek musi, inaczej się udusi." 

Mnie czasami tak duszą myśli niewypowiedziane. Z dziedzin różnych. Tak jak dzisiaj. Zaczęło się od tego oto obrazka na twarzoksiążce (podsuniętego mi przez Ojca Dyrektora - mojego MUMa*):

Obrazek udostępniony został na stronie "Nie lubię PISu". Stronę polubiłam, bo rzeczywiście PISu nie lubię. Głównie dlatego, że nie tyle co ichnie poglądy co sposób ich wyrażania, obraża moją inteligencję. Choć większość ichnich poglądów również ją obraża.
Ale do rzeczy. Nie lubię PISu, ale po zastanowieniu doszłam do wniosku, że nie lubię też PO (na które głosowałam) bo ma w dupie większość swoich wyborczych obietnic (co niestety nie dziwi, ale człowiek naiwnie żyje wiarą i nadzieją). Nie lubię RP, bo sam Palikot, o ile jeszcze przed wyborami i krótko po nich byłby w stanie mnie do siebie przekonać, tak po ostatnich wypowiedziach nie jest nawet na mojej liście rezerwowych. Nie lubię SP, bo brak im odwagi i uczciwości (program pominę milczeniem). Oszukali wyborców, bo przecież weszli z list PISu. Powinni więc PISem pozostać i po wyborach. A oni stali się SP. Czyżby obawiali się, że wyłamanie przed wyborami nie zapewni im progu wyborczego? Nie lubię PSL, bo urodziłam się, wychowałam i żyję w mieście i mieszczańskiej (z dziada pradziada) rodzinie.
Więc wychodzi na to, że powinnam lubić SLD. I chyba polubię. I tak jak mój Dziadek zagłosuję na PO przeciw PISowi, bo SLD nie ma szans na większość w sejmie...

*MUM - Mój Ukochany Mężczyzna

1 komentarz:

  1. Nie lubię PIS u, bo będzie jak zwykle Szydło które wyjdzie z worka nazywa się J. Kaczyński, A. Macierewicz, T. Rydzyk & company. Budzi grozę!

    OdpowiedzUsuń